Dałam się naciągnąć, odebranie (i opłacenie 180 zł) przesyłki miało gwarantować przyjazd specjalisty od dotacji unijnych. Miałam wątpliwości więc dzwoniłam kilka razy, pani zawsze miła odpowiadała mi na pytania, po odebraniu i opłaceniu przesyłki już nie odbiera odemnie telefonu a pisane sms-y są bez odpowiedzi. Sadzę że Pani Edyta Pytlik z Oświęcimia to zwykła naciągaczka i złodziejka. Jeżeli ktoś zamierza podać sprawę do sądy to mój adres
[email protected]. W przesyłce była faktura, książka Petera Mayle "Wiwat Agencja" oraz płyta z dużą ilościa różnych dokumentów. Nawet nie wiem jak to klasyfikować. To najdroższe gó****no jakie kupiłem. EDYTA PYTLIK TO ZŁODZIEJKA. BĘDĘ WYPISYWAŁ TO WSZĘDZIE GDZIE SIĘ TYLKO DA. ZACZNĘ OD ŚCIAN W OŚWIĘCIMIU