Najpierw żądanie rozmowy z szefem ( Pani nie znała nazwiska). Po informacji, że właśnie z nim rozmawia pogratulowała zwycięstwa i otrzymania tytułu managera roku! Głupio uznałem, że jak wręczają tak zacny tytuł to pewnie wiedzą komu (imię, nazwisko, firma). Pani rzuciła słuchawką po pytaniu o imię i nazwisko zwycięzcy....
Najpierw żądanie rozmowy z szefem ( Pani nie znała nazwiska). Po informacji, że właśnie z nim rozmawia pogratulowała zwycięstwa i otrzymania tytułu managera roku! Głupio uznałem, że jak wręczają tak zacny tytuł to pewnie wiedzą komu (imię, nazwisko, firma). Pani rzuciła słuchawką po pytaniu o imię i nazwisko zwycięzcy....
jakiś certyfikat o tym, że mam wspaniałą firmę i że mogę mieć darmowe porady prawne oraz dotacje unijne bez własnego wkładu.
Po tym jak powiedziałam,że kompletnie mnie to nie interesuje, próbowała przekonywać, że to wspaniała okazja. Po stwierdzeniu, że to jest jej zdanie a nie moje, paniusia była niemiła i się rozłączyła.
Jakiś certyfikat o dobrej opinii firmy chcą sprzedać za jakieś 300 zł. Nie namawiali bardzo. Pani przedstawiła ofertę, ale po odmowie nie naciskała tylko powiedziała, że szkoda i podziękowała za rozmowę.