Po odebraniu telefonu kilka razy powtarzałam halo, halo, a tu cisza w słuchawce. W końcu odzywa się jakaś pyskata gówniara i mówi, że nie będzie krzyczeć, więc powiedziałam, żeby się rozłączyła, ponieważ jej nie słyszę. Posłusznie wykonała polecenie :D Nie odbierać, najlepiej zablokować! Zawracają gitarę!