Dzwoniła pani, która chciała mi wepchnąć drogą porcelanę. Mimo moich wyraźnych oporów i stwierdzenia że nie potrzebuję tej porcelany, zaczęła mi czytać umowę. Była nie do przegadania. Musiałam się wyłączyć. Napisałam jeszcze sms, że żadnej umowy nie zawierałam i proszę do mnie nie dzwonić.