Najpierw muzyczka a potem cisza...wreszcie odezwała się delikatnie mówiąc bardzo niegrzeczna panienka w sprawie ankiety o środkach piorących - jak powiedziałam, ze nie zgadzam się na ankietę i zajmowanie mi minutek czasu odwrzeszczała mi "czy jestem córka prezydenta", że mój czas jest taki cenny i jestem taka ważna... Cóż... Ciekawe czy zleceniodawca wie jak się zachowują telemarketerzy...