Potwierdzam. Podrywał mnie niedawno w Kazimierzu Dolnym.
4
Spotkałam go niedawno w Kazimierzu Dolnym. Po 15 min. rozmowy już chciał się ze mną umówić. Nie miałam wtedy czasu, ale jakieś 2 dni później się zgodziłam. Koniecznie chciał się spotkać już po zmroku. Pewnie jest tam już rozpoznawalny. Posiedzieliśmy z godzinę na rynku i tyle. Wydawał się miły, ale bardzo chciał iść w jakieś bardziej odludne miejsce, na co oczywiście się nie zgodziłam.