Jakiś śmieszny gosciu podający się za obsługę klienta biznesowego Orange. Nie przedstawił się i brzmiał jakby nadawał z kibla lub komóry. Na zadane pytanie, czy wlasnie z tych miejsc dzwoni, oszust panikuje i się rozłącza.
Jakiś śmieszny gosciu podający się za obsługę klienta biznesowego Orange. Nie przedstawił się i brzmiał jakby nadawał z kibla lub komóry. Na zadane pytanie, czy wlasnie z tych miejsc dzwoni, oszust panikuje i się rozłącza.