Zadzwonił gość z numeru 535785865 z następującą treścią: "Witam serdecznie! Ja się kontaktuję w sprawię serwisu polisy ubezpieczeniowo oszczędnościowej, którą pan sobie dodatkowo opłaca poza ZUSem i Otwartym Funduszem Emerytalnym. Mam do przekazania panu dwie informacje, a rozumiem, że przez ostatni miesiąc nic się nie zmieniło. Ta polisa jest przez pana cały czas kontynuowana. Zgadza się?" Gość ten zadzwonił na numer alarmowy. Pod tym numerem nie mógł więc oczekiwać konkretnego klienta opłacającego sobie jakieś ubezpieczenie. Kiedy poinformowałem go, że numer na jaki dzwoni jest numerem alarmowym, bez słowa rozłączył się.
Oszuści próbujący wyłudzić dane i prawdopodobnie ukraść pieniądze z konta. Inteligentni rozmówcy, trzeba się pilnować i dopytywać. Zwykłe roztargnienie lub zmęczenie może nam napytać biedy (nie trzeba być głupcem, by złapać się na podobne sztuczki - pytania zadają szybko i pewnie, nie dając zbyt wiele czasu na ich przemyślenie, zagadują i serdecznie żartują).
Zadzwonił gość z numeru 535785865 z następującą treścią: "Witam serdecznie! Ja się kontaktuję w sprawię serwisu polisy ubezpieczeniowo oszczędnościowej, którą pan sobie dodatkowo opłaca poza ZUSem i Otwartym Funduszem Emerytalnym. Mam do przekazania panu dwie informacje, a rozumiem, że przez ostatni miesiąc nic się nie zmieniło. Ta polisa jest przez pana cały czas kontynuowana. Zgadza się?" Gość ten zadzwonił na numer alarmowy. Pod tym numerem nie mógł więc oczekiwać konkretnego klienta opłacającego sobie jakieś ubezpieczenie. Kiedy poinformowałem go, że numer na jaki dzwoni jest numerem alarmowym, bez słowa rozłączył się.
Koleś (bardzo zła dykcja więc nie wszystko zrozumiałem) przedstawia się jako konsultant jednej z grup ubezpieczeniowych. Próbował mi wmówić, że posiadam z Comercial Union jakąś umowę, gdzie osobno (poza ZUS) wpłacam pieniądze - co było kompletną bzdurą. Powołując się na to, że na moim koncie obecnie są straty, (co wiązało się z wg. niego ze złą sytuacją na giełdzie i typem oszczędzania jaki niby mam - mówił o tzw. agresywnym - czyli w akcje) próbuje umówić mnie na fizyczne spotkanie z konsultantem. Wypytywany o szczegóły mojej umowy zaczął się gubić i opowiadał o możliwych błędach w ich systemie - który pokazuje mu umowy, których de facto nie ma. Gdy nalegałem o sprawdzenie czy ona faktycznie istnieje oznajmił, że może to sprawdzić od "drugiej strony", po czym oznajmił, że jest to błąd systemu (który niby teraz wdrażają) Generalnie na 100 km śmierdzi oszustwem i próbą wyłudzania danych.