Jakieś inwestycje giełdowe, coś, jakieś bzdury generalnie.
Pan dzwonił, jakiś hałas w tle, krzyki, coś, ale generalnie szybka rozmowa, krótka, pan nie był nachalny, raczej zachowywał się jak burak.
Już sobie dodaliśmy numer do czarnych list we wszystkich telefonach w firmie i podesłaliśmy wszystkim zaprzyjaźnionym firmom.