Zadzwoniła starsza (jak się zdaje) pani, oferująca szkolenia dla pracowników 45+. Wyjaśniłam, że tacy u nas nie pracują, co panią niezwykle rozbawiło. Zasugerowała, że pracują u nas sami SMARKACZE! Wyjaśniłam, że ja też nie mam 45 lat, a nie czuję się smarkaczem i taki chamski tekst mnie po prostu obraża, ale pani śmiała się dalej, coś tam jeszcze właśnie o smarkaczach majacząc. Straszne prostactwo.
Zadzwoniła starsza (jak się zdaje) pani, oferująca szkolenia dla pracowników 45+. Wyjaśniłam, że tacy u nas nie pracują, co panią niezwykle rozbawiło. Zasugerowała, że pracują u nas sami SMARKACZE! Wyjaśniłam, że ja też nie mam 45 lat, a nie czuję się smarkaczem i taki chamski tekst mnie po prostu obraża, ale pani śmiała się dalej, coś tam jeszcze właśnie o smarkaczach majacząc. Straszne prostactwo.