Dokładnie jak w wcześniejszym komentarzu. Najpierw pytanie, czy jest ktoś dorosły. Potem, że dzwoni z fundacji bez podania żadnej nazwy. Na koniec się rozłącza.
Jakiś podejrzany kontakt kilkakrotnie głuchy telefon a jednego dnia przekazana informacja że ktoś będzie chodził i zbierał na biedne dzieci . Jednym słowem badacz pustych domów.