Alior Bank. Chciał rozmawiać z prezesem. Grzecznie się rozłączył po informacji "Dodzwonił się Pan do mieszkania prywatnego, i tak się zastanawiam, czy my tu mamy jakiegoś prezesa..." Wcześniej dzwonił 2 razy, ale nikogo nie zastał, nie zostawiał wiadomości.
Alior Bank. Chciał rozmawiać z prezesem. Grzecznie się rozłączył po informacji "Dodzwonił się Pan do mieszkania prywatnego, i tak się zastanawiam, czy my tu mamy jakiegoś prezesa..." Wcześniej dzwonił 2 razy, ale nikogo nie zastał, nie zostawiał wiadomości.