Dzwonili 3 razy w przeciągu 3 godzin. Firma Coldrex czy jakoś tak, niby rozdają darmowe karnety na spotkanie. Nie odbierać, bo nie ma sensu. Można się tylko zirytować. Namolne wkurwiaki.
Powiedzenie cztery razy "nie, dziękuje" nie wystarczyło żeby babka przestała mnie męczyć. Trzeba było się rozłączyć jej w pół zdania. Na pytanie skąd ma mój nr jakąś bajeczka o komputerowym losowaniu.