Facet chyba przedstawił się jako straż miejska do mnie dzwonił że nie zapłaciłem mandat za przekroczenie prędkości w miejscu zabudowania, samochód ojca a on do mnie dzwoni xd i że mandat wynosi 700 coś złoty jeszcze głupio zdziwiony że nie dostałem listu z mandatem i próbował mi kita wcisnąć
Telefon dostałem po 23.30 i kobieta twierdząca, że jest moja sasiadka i zauwazyła ze podkradam jej wi fi i po chwili udaje ze slabo mnie slyszy halo halo i sie rozlaczylem widzac ze to jakis lewy telefon