Puścił kilka sygnałów. Po chwili przyszedł SMS ze jest nagranie na poczcie. Nagranie to jakiś koleś, coś na zasadzie lektora/syntezatora mowy mówi że dzwoniłeś x tego numeru do jego narzeczonej. Wiadomość jest długa. Na końcu mówi że jego narzeczona to Marta i jest lekkich obyczajów. Dodaje na końcu "a bierz ją w cholerę ha ha ha ".
Dziwne to trochę ale śmieszne xd