Proszę o wpłatę dla chorego Oskara na pokrycie kosztów leczenia, proponują wysłanie dokumentacji choroby dziecka. Przy próbie odpytania o szczegóły rozłączają się. Na moje oko próba wyłudzenia.
Fundacja Opiekuncze Serca (wczesniej Szlachetne Serca) zmienili nazwe by obdzwaniac te same miasta i naciagac ludzi. Zarząd propaguje hasła w internecie o swojej bezinteresownosci a wyrzucaja ludzi z pracy gdyż "darczyńcy wpłacaja za małe sumy" - pani która dzwoni jest pracownikiem tejże fundacji działa w dobrej wierze. To nie bezinteresowność tylko żądza pieniądza.