Proszę o wpłatę dla chorego Oskara na pokrycie kosztów leczenia, proponują wysłanie dokumentacji choroby dziecka. Przy próbie odpytania o szczegóły rozłączają się. Na moje oko próba wyłudzenia.
Dzwonią i podszywają się pod szlachetne serce. Z prośbą o podanie nr konta podają informację iż doślą certyfikat po podaniu adresu. Co prawda pani podała nazwisko, ale mam wątpliwości o prawdziwości jego
Gwoli sprostowania informacji z 30.01 pragnę poinformować, że fundacja Szlachetne SercE nie zbiera funduszy na Oskarka (ta fundacja jest ze Skarżyska Kamiennej) natomiast fundacja Szlachetne SercA z Poznania zbiera środki na tego chłopca. Darczyńcy nie widzą często różnicy między SercE a SercA i powoduje to problemy z rozliczeniami.