Kobieta się przedstawiła, po czym uprzejmie zapytała czy jestem z konkretnej miejscowości lub okolic. Ja wtedy jej się spytałem skąd ma mój numer i skąd wie, że jestem akurat z tej miejscowości. Po czym usłyszałem jakieś mamrotanie w tle zakończone dość wyraźnym słowem "k...wa", po czym "miła" pani się rozłączyła. Pełny "profesjonalizm", k...wa"...